Temat 10. Kryzys nadprodukcji i bezrobocie

Ekonomiści od początku nauki ekonomii próbują na różne sposoby tłumaczyć, dlaczego dochodzi do kryzysu nadprodukcji i bezrobocia. Spójrzmy na podany rysunek. Wytworzone w gospodarce dobra i usługi konsumpcyjne oraz inwestycyjne, przepływające z gospodarki do społeczeństwa (górna strzałka), są równe dochodom ludzi, czyli sumie zysków, płac i rent przepływających do społeczeństwa (dolna strzałka). Górna strzałka oznacza przepływ do gospodarki Produktu krajowego w rzeczach, których wartość wynosi np. 100 mld dolarów, a dolna strzałka taki sam PKB w pieniądzu, czyli również 100 mld dolarów. Faktycznie jednak przepływ do apołeczeństwa PKB w rzeczach nastąpi, jeśli społeczeństwo wyda na zakup tych rzeczy wszystkie zarobione pieniądze. Oczywiście, wcale tak nie musi być. Przecież każdy, kto zarobił w gospodarce, a więc zarówno pracownik jak i przedsiębiorca, część swoich dochodów zechce zaoszczędzić, np. z zarobionych przy wytwarzaniu PKB 100 mld dolarów ludzie zaoszczędzą 30 mld, to nie będą one się gromadzić w sklepach i magatynach fabryk, a więc będzie nadprodukcja i znane nam już jej konsekwencje w postaci zamykania fabryk i powstania bezrobocia.

Bezrobocie jest bardzo ciężką chorobą gospodarki. Szczególnie ciężką chorobą było ono wtedy, gdy nie istniałypraktycznie żadne zasiłki dla bezrobotnych, a było tak praktycznie do lat 30 XX wieku, zanim nie utworzono różnych form pomocy dla bezrobotnych. Formy pomocy zaczęły tworzyć na wi
kszą skalę rządy wielu krajów po szczególnie ciężkim kryzysie nadprodukcji, jaki miał miejsce w świecie w latach 1929-1933. Bezrobocie może odgrywać pożyteczną rolę dyscyplinującą pracowników w pracy. Często wielu zarejestrowanych bezrobotnych próbuje pracować na czarno, otrzymując zasilki dla bezrobotnych i nie płacąc podatków od niezarejestrowanej pracy. Wreszcie bezrobocie wielu ludzi może być efektem ich słabej przedsiębiorczości, małej chęci i zdolności do zmiany swoich kwalifikacji na takie, z którymi można znaleźć pracę.

W USA po II wojnie światowej liczba bezrobotnych wahała się od kilku milionów do nawet kilkunastu milionów w najgorszych momentach. Pomimo tego faktu permanentmie do USA napływało bardzo wielu obcokrajowców w poszukiwaniu pracy, w tym również wielu Polaków, i ogromna większość z nich znajdowała pracę.

Jednak w innych krajach świata, w tym uzwłaszcza w krajach biednych, zwanych krajami Trzeciego świata lub krajami rozwijającymi się, bezrobocie może być rzeczywiście bardzo ciężką chorobą gospodarki. Szczególnie ciężką, że bez pracy w tych krajach pozostaje często nie kilka czy kilkanaście procent ludzi chętnych do pracy, jak w krajach wysoko rozwiniętych, lecz nawet kilkadziesiąt.

W ramce zostały podane stopy bezrobocia w wybranych krajach. We wszystkich krajach stopa bezrobocia rosła, choć w różnym stopniu. Np. w Japonii pracowników zwalnia się rzadko i rzadko wymawiają pracę oni sami. Z tego powodu stopa bezrobocia w tym kraju jest niska.

Rysunek:

Produkty = 100 mld

 

  gospodarka

 
 
  społeczeństwo

 


Dochody = 100 mld